Forum www.starstableonline.fora.pl Strona Główna www.starstableonline.fora.pl
Forum o grze Star Stable. Można tu zadać pytania dot. zadań oraz rozgrywki, a także dyskutować o tym, co chcielibyśmy zobaczyć w grze. Możliwie znajdziemy coś, co faktycznie zostanie w przyszłości wprowadzone :).
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Opowiadanie dla znudzonych
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.starstableonline.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Czw 17:18, 04 Gru 2014    Temat postu: Opowiadanie dla znudzonych

Cześć, jestem Natalia Bigtree. I nie byłoby w tym nic dziwnego, iż to, że mieszkam z największym potworem na ziemi... Moją siostrą.
A zaczęło się dawno temu. Ciąża mrugnęła mi przed oczami, i tak pojawiła się Iza. Miałam wtedy 7 lat. Na początku wszystko było cacy, nosiłam ją, bawiłam się. Jednak po jakimś czasie poczułam, że coś jest nie tak. Stałam się zwykłą sprzątaczką. Nati, podaj butelkę, Nati, podaj smoczek, Nati, weź tamtą zabawkę, Nati, posprzątaj... I tak w kółko. Rodzice zaczęli nas porównywać. - Natalko, szybciej, popatrz, Izunia już dawno się ubrała.- mówiła mama. Stałam się wtedy bardziej zamkniętą dziewczynką. Nie mogłam iść do koleżanki, nie mogłam nikogo zaprosić, posłuchać nawet cichej muzyki, bo Izunia śpi! A nie mogłam zasnąć w nocy, bo Izunię boli brzuszek! Wszystko Izunia, Izunia i Izunia! Ciągle butelki, smoczki, słówka, pampersy, bieganie, zabawki, pieluchy, a w dodatku jeszcze te bezustanne darcie... Wszystko kręciło się wokół niej! A co ze mną? Co z moją piątką z historii? Co z moją nieupierzoną koszulką? A ponadto kiedyś, gdy ustawiłam sobie na półce zabawki, ona jednym machnięciem je strąciła i potłukła moją ulubioną! A co na to mama? - Kochanie, ona jest jeszcze taka malutka.- mówiła przez śmiech. Po jakimś czasie zaczęłam jej nienawidzić. I tak do dzisiaj, ten wredny, obśliniony, rozpieszczony bachor pozostał w moim domu. Czasem mam ochotę powiedzieć jej prosto w nos, że lepiej, aby się nie urodziła, ale pewnie od razu zaczęłaby beczeć i nagadałaby rodzicom. Teraz mam 13 lat, a ona 6. I teraz jest jeszcze gorszym bachorem niż wcześniej. Ciągle nosi różową sukienkę, różowe buty i dużą różową kokardę na głowie oraz jasne blond włosy. Na moje 10 urodziny rodzice kupili mi konia, którego trzymam w stadninie bardzo blisko mojego domu. Bardzo kocham konie i od dawna pragnęłam mieć jednego. I te marzenie się spełniło. Posiadam czarno - białego ogiera pinto i nazywa się Sky. Dzisiaj z rana wyszłam niezauważalnie do stajni, aby znowu ta głupia Iza ze mną nie poszła. Tak, Iza zawsze chce ze mną iść do stajni. Oczywiście nic nie wiedząc o koniach, podchodzi do konia od tyłu. Ja oczywiście ją odciągam, bo gdyby coś jej się stało dostałabym przechlapane. Lecz na szczęście różowa księżniczka śpi do późna więc zawsze rankiem wychodzę na przejażdżkę. Wsiadłam na Sky'a i pojechałam do Głuchego Lasu, blisko stadniny. Bardzo długo byliśmy na terenie i dopiero potem zauważyłam, że to czas na śniadanie. Szybko pogalopowałam do domu. Gdy przekroczyłam próg drzwi od razu zastał mnie ten głupi, piskliwy głos.
- Gdzie byłaś?- spytała oczywiście Iza. Rozebrałam się i usiadłam przy stole.
- Nigdzie. - odpowiedziałam szybko, aby ta więcej nic nie mówiła. Zamknęłam oczy i odetchnęłam cicho. Spokojnie, opanuj emocje.
- Jak to nigdzie? Powiedz!! Musisz mi powiedzieć bo inaczej cię wyprowadzę do lasu!
- Zamknij się.- nie wiem czemu, ale jakoś dopadły mnie emocje. Rodzice nic nie reagowali na zachowanie siostry. Szybko wzięłam śniadanie na talerzu i zamknęłam się na kłódkę w swoim pokoju. Ta oczywiście w becz i pisk, a rodzice szybko do mojego pokoju i pukają. Nie chciałam otwierać. Zjadłam śniadanie i włożyłam sobie słuchawki, aby niczego nie słyszeć. Na szczęście nie mieli kłódki od moich drzwi. Chciałam się wtedy ulotnić, ale jak, skoro ludzie czyhają za drzwiami? Jednak dla chcącego nic trudnego. Przesiedziałam w pokoju grając na komputerze lub telefonie, a w słuchawkach było cicho i miło. Gdy po kilku godzinach wyszłam z pokoju, było cicho. Zdjęłam słuchawki i moim oczom ukazała się kartka na stole. " Poszliśmy z Izunią do sklepu, nie myśl, że ci wszystko ujdzie na sucho. Jak przyjdziemy to porozmawiamy." Przeczytałam tekst. Super, a im to się chce z lalą iść jej kupować za fortunę zabawki, a mi to nawet taniej bluzki nie kupią? Nie. Dość. Nie ubierałam się, bo to mogłoby przynieść jakieś podejrzenia. Otworzyłam drzwi, ale nic. Szlak! Zamknęli mnie. Postanowiłam działać inaczej. Wyskoczyłam przez okno, a potem je zamknęłam. Na szczęście dolne okna są nisko nad ziemią. Moje stopy dotknęły miękkiej trawy (a było wtedy lato, więc chodziłam na bosaka). Szybko pognałam do stajni. Oczywiście przedtem spakowałam plecak i włożyłam do niego potrzebne rzeczy. Dużo picia i jedzenia, jakaś mapa, komórka, płaszcz i nie wiem co jeszcze. W stajni czekał na mnie Sky. Wsiadłam na niego na oklep, bo nie było czasu osiodłać konia. Galopowaliśmy godzinami, aż w końcu zobaczyłam opuszczony młyn. Był on daleko od mojego domu i daleko od lasu. Stał koło jakiejś rzeki, a gdzieniegdzie rosły drzewa i krzewy. Zatrzymaliśmy się tam. Szybko rozgościłam się w młynie. O dziwo, na górze był pokój z małym stolikiem i krzesłem oraz łóżkiem i oświetleniem, czyli lampą. Rozpakowałam się i spojrzałam na nowe miejsce. Było cudownie i cicho. W końcu uciekłam od tych pisków, wrzasków, i czego jeszcze. Pomyślałam, że pewnie nie będą się o mnie martwić. A jak będą, to niech se mnie szukają, jak i tak nie znajdą! Na dole oddzielone było jedno pomieszczenie, a wchodziło się do niego poprzez furtkę. Oczyściłam pomieszczenie z kurzu, i dostrzegłam, że świetnie nadawałoby się na boks. Umieściłam tam trawę z dworu i było w sam raz. Pokój był nawet większy niż normalny boks, więc Sky będzie się tam czół świetnie. Uradowana weszłam na górę i zasnęłam, ponieważ robiło się ciemno.


Dam kolejną część, jeśli ocenicie i powiecie czy się podoba. Jestem otwarta na krytykę. Nazwy postaci i koni są przypadkowe.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez Ann dnia Czw 17:30, 04 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vitarii
Opiekun
Opiekun



Dołączył: 29 Lis 2014
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Czw 17:24, 04 Gru 2014    Temat postu:

Czekam na kolejną część. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sienna_Misthaven
Trener
Trener



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Czw 17:31, 04 Gru 2014    Temat postu:

Mnie się podoba Razz Też mam młodszą siostrę hehehe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Czw 17:31, 04 Gru 2014    Temat postu:

Ok, może jutro mnie najdzie wena na kolejna część :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji
Znawca
Znawca



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Hidden Dinosaur Valley

PostWysłany: Czw 19:57, 04 Gru 2014    Temat postu:

Pierwszy pisarz na forum! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Sob 13:28, 06 Gru 2014    Temat postu:

Ok, łapcie kolejną część Wink Postanowiłam, że będę pisała w różnych osobach. Mam nadzieję, że nikomu to nie będzie przeszkadzać.

Gdy się obudziłam, mym oczom ukazało się to samo drewniane pomieszczenie. Leniwie wstałam i odsunęłam białe zasłony z małego okna. Było już jasno. Zastanawiałam się, co teraz robią rodzice, lecz nie chciałam już o tym myśleć. Tamten rozdział jest już zamknięty.
***
W tym czasie, cały czas gdy Natalia uciekła, rodzice wrócili do domu.
- Gdzie Natalia?- spytała mama, gdy uchyliwszy drzwi zerknęła do pokoju córki.
- Nie wiem...- odparł ojciec ściągając kurtkę. Iza od razu pobiegła do swojego pokoju, aby pobawić się nowymi zabawkami i przymierzyć dwie nowe, różowe sukienki. W tym czasie rodzice szukali i wołali Natalii po całym domu, jednak jej nie odnaleźli.
- Kochanie, czy myślisz, że ona uciekła? Buty są, wszystko pozamykane...- rzekła znów Magda (bo tak miała na imię mama Natalii), zamykając szafę.
- Nie sądzę. Mogła pójść do znajomych, ale i tak wróci.- odparł ojciec.
- Patrz, nic nie ma! Zaraz idę do sklepu...- powiedziała znów mama, gdy otworzyła lodówkę i jej oczom ukazała się ona pusta. Ubrała się i wyszła. Po drodze powiedziała wszystko policji i zaczęto śledztwo. Natalia nie miała nigdy żadnych znajomych, toteż szukanie jej będzie trudniejsze.
Po jakimś czasie Magda zadzwoniła do córki. Na jej twarzy widać było zmieszane uczucia, bo nie kochała córki tak bardzo jak Izy. Często ją porównywała, i nawet nie zdawała sobie z tego sprawy, że bardziej kocha Izę i, że Natalia jej nienawidzi, tak samo jak całej rodziny.
***
Usłyszawszy dzwonek w telefonie, Natalia szybko anulowała połączenie i zaraz po tym zerwała wszelkie kontakty z rodziną. Ubrała się w szlafrok, który na szczęście ze sobą wzięła i poszła umyć się w rzece. Gdy skończyła, usiadła na łóżku i zaczęła się zastanawiać, że tak na prawdę nienawidzi całej rodziny. Nie... Nie całej. Przypomniała sobie, że miała jeszcze babcię, która mieszkała w Moorland, daleko od ich domu i Głuchego Lasu. Mieszkała w małym domku z drewna i Natalia pamiętała, że babcia zawsze bardzo ją lubiła i nienawidziła jej rodziców oraz rozpieszczonej Izy. To właśnie je łączyło. Natalia postanowiła jechać do babci. Dokładnie znała drogę. Nakarmiła i napoiła Sky'a, a potem spakowała się i wsiadła na jego grzbiet i odjechała. Jechała dobre sześć godzin, jednak trud opłacał się. Jej oczom ukazało się cudowne Moorland. Stajenne wesoło przywitały Natalię, która miała darmowe przechowywanie konia w stajni na prośbę babci, która jest dyrektorką tej stadniny. Po tym dziewczyna szybko poszła do babci, która nazywała się Mira. Babcia przyjęła ją z otwartymi ramionami. Gdy w domu Natalia opowiedziała jej całą historię, ona zasmucona rzekła
- Ach, no tak, te dziecko jest takie rozpieszczone i wredne...- mówiła. Natalia i Mira gadały całymi godzinami.
- Hmm... Może chciałabyś poznać jakąś dziewczynę z Moorland w twoim wieku?- spytała nagle babcia.
- Mogę... Ale pamiętaj, jestem przyzwyczajona do samotności.
- W takim razie chodź.- powiedziała babcia, wstając z łóżka i wychodząc przed dom.
- Widzisz tam taką dziewczynę z długimi, czarnymi włosami? To Elsa. Na pewno cię polubi.- powiedziała Mira, wskazując na dziewczynę. Natalia niepewnie ruszyła ku niej, nie wiedząc jaka będzie jej reakcja.

No, to koniec jak na teraz. Może pojawi się tak z 4-8 części, albo więcej. Mam nadzieję, że się podobało!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji
Znawca
Znawca



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Hidden Dinosaur Valley

PostWysłany: Nie 17:47, 07 Gru 2014    Temat postu:

Niezłe, niezłe, bo to co czytałam wcześniej (nie twoje Very Happy) - ma-asa-akra!
Przynajmniej z orto jest ok, chociaż główna bohaterka to trochę Mary Sue Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Pią 17:36, 12 Gru 2014    Temat postu:

Ok, kolejna, już 3 część Very Happy PS. Kaji, a dasz linka do tego opowiadania? Chciałabym tak z ciekawości zobaczyć xD

Spojrzałam niepewnie w stronę dziewczyny. Miała długie, połyskujące, czarne włosy, a na nich brązowy toczek. Z tego, co dało się wywnioskować, miała swojego ogiera o jabłkowitej maści i czarnej grzywie. Koń był naprawdę śliczny, i na pewno drogi. Nie udało mi się wywnioskować, jakiej jest rasy. Dziewczyna wydawała mi się sympatyczna.
Mówiła do niego "Blue", więc chyba tak miał na imię. Potem powolnym krokiem poszłam do Elsy.
- Cześć... To ty jesteś Elsa, tak?
- Hej. Tak, to ja. Ach, więc Mira jest twoją babcią? Widziałam cię przed chwilą koło jej domku. Masz fajnie. To poczciwa i mądra kobieta.
- Tak... Masz bardzo ładnego konia.
- Dziękuję. Nazywa się Blue i jest rasy Jorvik Gorącokrwisty.
- No właśnie. Jaka ja głupia! Nie rozpoznałam konia ojczystej rasy!
- Hehe... Może pójdziemy się przejść?
- No, ok.
Przez ten czas ja i Elsa spacerowałyśmy po calusieńkim Moorland. Rozmawiałyśmy na różne tematy. Było mi z nią bardzo wesoło. Przez ten czas nawet zapomniałam o rodzinie.
- Więc... Jesteśmy koleżankami?- spytałam niepewnie.
- No pewnie!- odparła po chwili. Przez chwilę szłyśmy w ciszy, ale zanim się spostrzegło, już był wieczór. Pożegnałyśmy się i poszłam nakarmić Sky'a. Później poszłam do domu.
- To jest twój pokój i zostawiam go tobie. Kiedyś był zapomniany, stał tak samotnie, niby gościnny. Teraz jest twój. Możesz przestawić niektóre meble, jak ci się podoba. Rób co chcesz.- powiedziała babcia, pokazując pokój średniej wielkości.
- Dzięki babciu!- odparłam, tuląc się do Miry. Po chwili poszła do kuchni, a ja zamknęłam za sobą białe drzwi. Pokój miał ściany koloru jasnoszarego. Po lewej stronie stało biurko z lampką, a przy nim drewniane krzesło. Po dwóch bokach biurka stały dwie, duże, białe, drewniane szafy. Naprzeciwko mnie widniało duże okno z widokiem na moorlandzką plażę, a na nim było widać białe zasłony. W prawym rogu, stało łóżko z fioletową kołdrą i białymi poduszkami. Na środku widniał miękki, okrągły, fioletowy dywan. Na ścianach gdzieniegdzie zobaczyć było można obrazy i zdjęcia z końmi. Nic nie chciało mi się przestawiać, ponieważ pokój był idealny. Położyłam duży, ciężki plecak koło łóżka i rozpakowałam się. Gdy otworzyłam białe szafy, moim oczom ukazały się śliczne ubrania na mój rozmiar! Na dole buty, wyżej spodnie, a na górze bluzy, bluzki i inne tego typu rzeczy. W drugiej szafie, na półkach stały też buty i trochę koszulek, a na górze czapki. Nie zabrakło też dwóch pudełek z bielizną. Rozpakowałam swój telefon i położyłam na biurku, tak samo zrobiłam z laptopem. Tak, wzięłam ze sobą laptop. I nie wiem jak, ale zmieścił mi się w plecaku. Przebrałam się w jakąś piżamę wyciągnięta z szafy i położyłam się na łóżku. Nic, tylko odpoczynek.
***
Natomiast w wieczornej atmosferze domu rodziny Bigtree panował spokój, ale też zdenerwowanie.
- I dobrze, że uciekła! Będziecie mogli kupować zabawki tylko dla mnie!- powiedziała od progu Iza.
- Izuniu, Natalka nie bawi się już zabawkami.- odparła mama.
- Aniołku, idę na policję. Nie wiadomo, czy nie było tu włamania.- powiedział ojciec do Magdy i pochwycił zgrabnie kurtkę. Nie czekając na odpowiedź prędko wyszedł z domu.
- Dzień dobry. Chcę zgłosić zaginięcie mojej trzynastoletniej córki, Natalii Bigtree.- powiedział zdyszany ojciec, gdy dotarł na policję. Potem powiedział wszystkie potrzebne informacje i mówiąc na koniec "Dziękuję", wyszedł z budynku. Policja zaczęła przeszukiwać całe Valedale. Wypytywali świadków, ale na marne. Wszyscy zaczęli tracić nadzieję na znalezienie Natalii.

Koniec! A, jeszcze jedno. Kiedy skończę pisanie tego opowiadania, biorę się za kolejne, jeszcze bardziej ciekawsze! Lecz o czym będzie, zostanie niespodzianką Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nim
Zaklinacz koni
Zaklinacz koni



Dołączył: 03 Gru 2014
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Za górami za lasami xd

PostWysłany: Pią 17:42, 12 Gru 2014    Temat postu:

Ciekawe opowiadanie ;3
Jakoś o sso nigdy nie mogę nic wymyśleć... za trudny temat XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Pią 20:47, 12 Gru 2014    Temat postu:

Ach, jakoś mnie tak pociągnęło, więc piszę 4 część Very Happy

Obudziłam się wcześnie rano i wstałam, nakładając miękkie kapcie, jakie leżały przed łóżkiem. Podeszłam pod okno i odsunęłam zasłony. Do mego pokoju wtargnęło połyskujące światło. Złocista plaża wyglądała kusząco.
- Muszę tam dzisiaj iść...- rzekłam półgłosem. Plaża była na wyciągnięcie ręki. Ubrałam się i wyszłam z pokoju, skręcając w prawo, w krótki korytarzyk, a potem w lewo, do kuchni. Babcia już przyszykowała śniadanie, które widniało na małym, drewnianym stoliku.
- Dzień dobry Natalko. Jak się spało?
- A dobrze...- odparłam siadając do stołu. Na talerzu widniała pachnąca jajecznica, a obok stał biały kubek z herbatą. Szybko zjadłam śniadanie i spojrzałam na zegar. Była godzina szósta rano. Zawsze bardzo wcześnie wstaję.
- Ja idę tu na plażę.- powiedziałam krótko do babci i wyszłam. Ciepłe słońce ogrzewało plażę. Najpierw poszłam do stajni i ujrzałam nakarmionego już przez stajennych Sky'a. Obok zobaczyłam Elsę.
- Ty też tak wcześnie wstajesz?- spytałam nagle.
- O, to ty. No, tak. Może pojedziemy na przejażdżkę?- zapytała, odkręcając się w moją stronę.
- Pewnie. Miałam jechać tylko ze Sky'em na plażę, ale mogę zmienić plany i jechać z tobą.
- Ok, chętnie.- rzekła Elsa i wsiadła na swego konia. Była na oklep, Blue miał tylko ogłowie. Ja też założyłam ogłowie Sky'owi i wsiadłam na oklep. Kocham taką jazdę. Pojechałyśmy na plażę. Usiadłyśmy na miękkim piasku. Nie chciałam się kąpać, jeśli już to moczyć nogi. Rozmawiałyśmy. Opowiedziałam Elsie o tej całej sytuacji. Przejęła się trochę.
- I co? Jak babcia cię ukryje?- spytała potem.
- Powiedziała, że ma plan, i mnie nie znajdą. I, że mnie nie powinno to obchodzić i gdy przyjdą to mam robić to, co ona każe.- odparłam krótko.
- Aha..
Przez chwilę tak siedziałyśmy, ale potem podciągnęłyśmy nogawki i poszłyśmy lekko zmoczyć nogi. Konie były przywiązane do płotka niedaleko. Później pożegnałyśmy się i wróciłyśmy do domów.
Kilka tygodni później...
Życie toczyło się tak jak zawsze. Jeździłyśmy z Elsą na przejażdżki i obserwowałyśmy przyrodę. Od czasu do czasu grałam na laptopie lub grałam w gry na telefonie. Już przestałam myśleć o rodzinie. Już do niej nie należałam. Jednego pięknego dnia, gdy siedziałam sobie w kuchni przy stole i rysowałam, a babcia krzątała się w kuchni, ktoś zapukał do drzwi. Babcia podeszła do źródła stukania i otworzyła.
- Tu komendant Bob GreenStone i mój pomocnik, pani jest Marią Bigtree, tak?- rzekł policjant.
- Zaraz przyjdę...- powiedziała babcia i przyszła do kuchni. Powiedziała mi na ucho
- A teraz szybko idź do swojego pokoju, spakuj się i uciekaj przez okno. Musisz uciec. Żegnaj.- szepnęła i mnie przytuliła. Ja też. Potem niezauważalnie czmychnęłam do pokoju. Przez ten czas babcia wcześniej zrobiła mi kanapki i picie na drogę. Po spakowaniu wyskoczyłam i pobiegłam do stajni. Wsiadłam na Sky'a i odjechałam. Pojechałam do Głuchego Lasu. Po chwili ujrzałam tam spacerującą mamę, tatę i kogo? Izunię oczywiście!
- Natalia!- krzyknęła od razu mama i pobiegła w moją stronę.
- O, no i przyszła koza do woza.- odparła znudzona. I tak siedziałam na koniu, więc nie mogła mnie przytulić.
- Chodź do nas... Wszystko naprawimy, obiecuję.- nalegała.
- Nie. Mieszkałam dotąd z moją babcią w Moorland i było mi tam dobrze. A teraz, jeśli chcecie, abym była bezpieczna to usuńcie jakoś to śledztwo i pozwólcie mi tak mieszkać. I ani śmiesz mnie tam odwiedzać.
- No dobrze...- odparł ojciec i zawrócili. Odjechałam z powrotem do Moorland. Babcia bardzo się ucieszyła, i powiedziała, że policjanci dostali telefon, że nie ma śledztwa. Rozpakowałam się na nowo tak jak dawniej i zaczęłam szperać coś w laptopie.
***
Teraz mieszkam razem z babcią i przyjaźnię się z Mirą. O mojej rodzinie dawno zapomniałam i nie chcę wspominać. Moje życie całkowicie odmieniło się na lepsze.

KONIEC

I koniec. Wiem, tak szybko. Ale to dlatego, że już się znudziłam tą opowieścią i chcę robić nową. Szykujcie się na nowe opowiadanie! :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji
Znawca
Znawca



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Hidden Dinosaur Valley

PostWysłany: Pią 21:32, 12 Gru 2014    Temat postu:

Ann napisał:
Ok, kolejna, już 3 część Very Happy PS. Kaji, a dasz linka do tego opowiadania? Chciałabym tak z ciekawości zobaczyć xD

O co ci chodzi? Mary Sue to typ bohaterki Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Sob 6:03, 13 Gru 2014    Temat postu:

Kaji, mi chodzi o te opowiadanie co nazwałaś "ma-asa-kra" czy jakoś tak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaji
Znawca
Znawca



Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z Hidden Dinosaur Valley

PostWysłany: Sob 14:11, 13 Gru 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

:C
Gramatyka[*]
Interpunkcja [*]
Logika [*]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ann
Dżokejka
Dżokejka



Dołączył: 04 Gru 2014
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: z Polski, a z czego?

PostWysłany: Sob 14:16, 13 Gru 2014    Temat postu:

Nie czytałam wszystkiego, bo mnie aż oczy bolą! ;-;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dakari
Amazonka
Amazonka



Dołączył: 29 Lis 2014
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10

PostWysłany: Sob 15:00, 13 Gru 2014    Temat postu:

Ann me too ;-;
Zanim ja wrzucę do sieci opowiadanie lub jego kawałek czytam je 1000 razy i nie mogę się zdecydować czy jest dość dobre, a to wygląda jakby pisane jedną myślą wypociny dziesięciolatki. Oczywiście bez urazy dla autora...

Co do opowiadanie zamieszconego w temacie - bardzo fajne. Tak trzymaj. Smile
Hmm może sama coś wrzuce... Heh obawiam się, że zostałoby usunięte po 2 minutach. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.starstableonline.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin